poniedziałek, 20 stycznia 2014

"Niewolnicy niewolnic chwytliwych i dźwięcznych"

W podróż do początku roku 2013.


3 komentarze:

  1. Długo, długo szukałam na dobre miejsce z dobrymi słowami ułożonymi w dobry sposób, z dobrym natchnieniem (może być i złe, prawda?). Doczekałam się. Właściwie to znalazłam się tutaj z chęcią odwdzięczenia się za komentarz u mnie (o, tutaj - http://zielnik-duszny.blogspot.com/ ), ale nie chcę się już odwdzięczać. Cieszę się, że tutaj trafiłam i będę częściej. Anonimowo, bo - na szczęście - nie jestem jeszcze "dorosła".
    Niemniej dziękuję, jako niedorosła, z pozdrowieniami.
    A.

    OdpowiedzUsuń
  2. Ach, czekałam na to miejsce. Chociaż szukałam też nie mniej. Widać, że niedorosła..

    OdpowiedzUsuń
  3. Wyczuwam błogość, przynajmniej w Twoim samopoczuciu po odwiedzeniu mojego bloga, ale... To dobrze. Choć jedni mogą go odwiedzać zniesmaczeni, inni zawiedzeni, inni zachwyceni, a jeszcze inni podnieceni. Na pewno słowo nie puści nikogo bez uczucia.

    Pozdrawiam.

    OdpowiedzUsuń