wtorek, 14 stycznia 2014

"Zwrot wszystkiego"




---------------------------------------------------------------------------------------------------------------

Dostałem dobre pytanie drogą mailową: "Czym jest zwrot wszystkiego?"

Otóż.

Czym jest zwrot wszystkiego dla mnie? Teraz, to z pewnością tytułem wiersza, ale także wydarzeniem. Być może nie każdy zadaje, zadał lub zada sobie pytanie na temat tego, kiedy u niego nastąpi taki zwrot wszystkiego lub takie samo wydarzenie, tylko pod inną nazwą, niż "zwrot wszystkiego", ja akurat zastosowałem taką..

Z pewnością każdy go chce. Ci co o nim wiedzą, ci co o nim wiedzieli i ci co o nim nie wiedzą. Oddanie straconych chwil, oddanie chwil, których gorzki smak, twarde brzmienie i bolesny dotyk, można zamienić na to czego chcemy i pragniemy.

Tak jakby stwierdzenie przez samo w sobie życie, że osiągnęliśmy limit cierpień i nadszedł moment, aby zwrócić wszystko. Wszystko czego my pragniemy i pragnęliśmy, a nie to, co ono istnienie nam odgórnie narzuciło.

To chciałem powiedzieć przez ten krótki wiersz (czy jak by to nazwać).

Domagam się zwrotu wszystkiego.


poniedziałek, 6 stycznia 2014

#2 - Geneza - "Kiedy mi się to wydaje"



Dziś skonsumujemy „Kiedy mi się to wydaje”.

Tak, kiedy mi się wydaje, że wszystkie rany odpowiednio się zagoiły, kiedy widzę cień na ulicy (i wydaje mi się, że jest mój), kiedy mi się wydaje, że nadchodzi świt… To gówno z tego jest prawdą. Dlatego mi się to wydaje.

Natomiast kiedy mi się to wydaje, to dzieje się zupełnie inaczej, jest ciągle tak jak było, nic się nie zmieniło. Wszystko wokół jest ciągle złudzeniem, iluzją, wydaje się być prawdziwe. Gdyby dotknąć tego palcem, nie powstaną fale, nie zamieni się w kłębek dymu i nie uleci, ale to mi się tylko wydaje, i powstają fale, i to ulatuje. Następnie znów trzeba zapychać się rzeczywistością, aby odlecieć, niczym ćpun, i znów żyć w świecie iluzji, póki nie powstaną fale, póki to nie uleci.

Chwytacie?

Wkurwia mnie to, naprawdę, kiedy mi się to wydaje.

Żegnam przynajmniej do połowy stycznia!

----------------------------------------------

GRATIS 



Dobre serce, dobre serce, wykaż się dobrym gestem, jeśli wciąż dobrym jesteś… I daj gratisa.

Daj mi schronienie

Cóż, schronienie… Czymże jest schronienie? Czymś co zatrzymuje zło, cierpienie, tęsknotę (w charakterze myśli samobójczych i każdym innym, które nas krzywdzi cieleśnie, wywołuje choroby etc – cholera, czemu postawiłem najpierw samobójstwo? Hola, hola wyobraźnio), czymś co zamknie drzwi przed nosem wszystkiemu, co nas wyniszcza. Czyż nie najlepiej byłoby się schować w czyimś sercu? Zwłaszcza w takim, którego każdy gest względem nas, byłby przyjazny, ciepły, wywołujący motylki w brzuchu, a nawet podniecający? Oczywiście, wspaniała świadomość, mieć dom, kryjówkę, „schronienie”, w takim sercu.

Tak, i ja także mam takie schronienie, tylko życie jest zazwyczaj tak wyboiste i tak zaskakujące, że albo zacznie padać deszcz, zrobi się grząsko w kolejnych krokach, albo woda zacznie zamarzać, zrobi się strasznie ślisko. Podsumowując, i tak chujowo, i tak do dupy.

Każdy potrzebuje takiego schronienia, jeśli nie potrzebuje teraz, to potrzebował kiedyś lub dopiero będzie potrzebował. Nieistotne jak dobrze było, jak dobrze jest, czy jak dobrze będzie. Nadejdzie moment, że takie zdanie każdemu przejdzie przez głowę.

Dałem Jej schronienie, przed deszczem, przed nocą. Mam nadzieję, że schronienie, którego Jej użyczyłem żegnając się z nią w postaci swojej koszulki, miało na nią taki właśnie, ciepły oraz kojący wpływ.
 


środa, 1 stycznia 2014

#2 - Geneza.

Pomysł chyba wypalił. Tak, tak, myślę, że wypalił i jego efekty ciągle czuję i słyszę, dlatego spróbujemy raz jeszcze. Geneza, którego wiersza bądź opowiadania was interesuję? No, śmiało?
Jeśli nadal będzie odnosiła takie sukcesy, stanie się nieodzownym elementem, raz na jakiś czas. Pierwszy sukces już za nią, za Genezą.

Głosy można oddawać do 05.01.2014, do godziny 21:00.

Wpisy będą także pojawiać się tutaj: Link   (Baranek w ścianę.)


AKTUALIZACJA:

Po zakończeniu drugiej części Genezy, nastąpi zawieszenie bloga przynajmniej do połowy stycznia.